fbpx

Atrybut rel=”sponsored” i “ugc”. Czym są i jaki mają wpływ na SEO?

atrybut rel sponsored i ugc

Spis treści:

  1. Atrybut rel=”sponsored”
  2. Atrybut rel=”ugc”
  3. Przyczyna zmian
  4. Aktualizacja obecnych linków nofollow
  5. Używanie więcej niż jednego atrybutu rel
  6. Oznaczanie artykułów sponsorowanych
  7. Wpływ zmian na pozycje w rankingu
  8. Wpływ zmian na branżę SEO

10 września tego roku Google poinformowało nas o tym, że wprowadzony blisko 15 lat temu, powszechnie stosowany atrybut nofollow ewoluuje. Do tej pory, chcąc oznaczyć link, któremu nie chcieliśmy dawać kredytu zaufania, posługiwaliśmy się właśnie atrybutem nofollow. To on decydował o nie indeksowaniu strony docelowej (z naszej strony) oraz o ograniczonej (jeżeli nie zerowej) “mocy”, którą przekazywaliśmy dalej.

Obecnie będziemy mieli do dyspozycji 2 dodatkowe atrybuty, które mają dostarczyć Google dodatkowych informacji na temat pochodzenia linków i wzajemnej relacji pomiędzy witrynami.

Atrybut rel=”sponsored”

Atrybut używany do oznaczenia linków powstałych w wyniku współpracy handlowej/partnerskiej np.reklamy, sponsoringu.

Atrybut rel=”ugc”

Atrybut używany do oznaczenia linków znajdujących się w treściach generowanych przez użytkowników np. pochodzących z postów na forum czy komentarzy.

Dlaczego Google wprowadziło dodatkowe atrybuty?

Atrybuty, które wcześniej były bezwzględną instrukcją działania, teraz mają stać się wskazówkami. Posłużą one ulepszeniu algorytmu, który lepiej zrozumie relację pomiędzy linkującą, a linkowaną stroną, w określony sposób zaklasyfikuje link i nada mu odpowiednią wartość. Oprócz tego, takie oznaczenie ułatwi Google zidentyfikowanie nienaturalnego profilu linków, który na przykład będzie składał się tylko i wyłącznie z linków z atrybutem rel=”sponsored”.

Dodatkowo atrybut nofollow ma w założeniu zabraniać robotom indeksowania stron docelowych. Stosowanie nowych atrybutów “sponsored” czy “ugc” w miejsce nofollow zniesie takie ograniczenia. Wzrośnie również waga treści linków nofollow (anchor text), które podobnie jak linki dofollow opisują stronę docelową, a do tej pory miały być ignorowane.

Czy powinienem zaktualizować obecne linki “nofollow”?

Google instruuje nas, że w zupełności nie ma takiej potrzeby.

Czy można używać więcej niż jednego atrybutu rel?

Tak i jest to jak najbardziej poprawne rozwiązanie. W przyszłości, w kodzie stron być może spotkamy się z oznaczeniami w stylu:

<a href=”https://brandbay.pl/” rel=”ugc sponsored”>https://brandbay.pl/</a>

Taki atrybut rel poinformuje Google o tym, że link pochodzi z treści sponsorowanych, generowanych przez użytkownika, a więc zmniejszy jego wpływ SEO na ranking naszej strony.

Czy stosowanie atrybutu rel=”sponsored” w stosunku do linków sponsorowanych jest konieczne?

Takie oznaczenie jest zalecane, ale nie jest konieczne. Google potwierdza, że stosowanie atrybutu nofollow w przypadku linków sponsorowanych będzie nadal akceptowalne.

Czy zmiana postrzegania atrybutów rel wpłynie na pozycje w wyszukiwarce?

Firma z Mountain View nie przewiduje większych przetasowań pozycji związanych z wprowadzoną zmianą. Należy jednak mieć na uwadze, że gromadzone dodatkowe informacje związane z linkami mogą w przyszłości w mniej lub bardziej inwazyjny sposób wpłynąć na sam ranking.

Co ta zmiana oznacza dla branży SEO?

Nie wiadomo jak w kontekście wpływu na ranking postrzegane będą linki nofollow w przyszłości. W końcu według Google mają stać się wskazówką zamiast sztywnej instrukcji. Jeżeli zmieni się interpretacja linków nofollow, a co więcej ich waga to na pewno część stron zanotuje spore zyski lub straty.

Na pewno zmiana oznacza większą ilość pracy dla ludzi z branży. Linki z atrybutem “sponsored” czy “ugc” staną się kolejnym elementem układanki jaką jest profil linków. W procesie pozyskiwania linków pozycjonerzy będą musieli odpowiedzieć sobie na jeszcze jedno, dodatkowe pytanie: “Czy pozyskiwany link jest sponsored/ugc czy nie?”

Same narzędzia związane z analizą linków (np. Ahrefs, Majestic) również czeka lekka przebudowa, a ich użytkowników adaptacja…

Link do oficjalnego wpisu Google: https://webmasters.googleblog.com/2019/09/evolving-nofollow-new-ways-to-identify.html

Autor: Michał Pukajczyk, SEO Specialist w BrandBay.pl

Z wykształcenia marketingowiec. Skutecznie pozycjonuje strony internetowe od wielu lat. Jego najmocniejsze SEO strony to: content marketing i linkbuilding. W pracy stawia na zaangażowanie oraz partnerstwo.

4.6 / 5. Liczba głosów: 25

Może Ci się również spodoba

2 komentarze

  1. Adrian Pakulski pisze:

    “Do tej pory, chcąc oznaczyć link, któremu nie chcieliśmy dawać kredytu zaufania, posługiwaliśmy się właśnie atrybutem nofollow. To on decydował o nie indeksowaniu strony docelowej (z naszej strony) oraz o ograniczonej (jeżeli nie zerowej) “mocy”, którą przekazywaliśmy dalej.”

    Michale, nofollow indeksuje stronę docelową, do której taki link prowadzi 😉

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *